Czy jest opłacalne uczyć się niepopularnych języków obcych?
Po komunie w polskim krajobrazie wiele rzeczy się zmieniło. Najistotniejsze jednak zmiany zaszły tam, gdzie wcześniej było nieciekawie: w edukacji. W socjalizmie były tylko państwowe uniwersytety, na które szli nieliczni, dokładnie tak samo było z nauką języków obcych: każdy uczył się języka rosyjskiego. Dzisiaj na szczęście jest inaczej. Możemy studiować i poznawać języki, które chcemy. Kreuje to sytuacje, iż wielu z nas wybiera takie języki obce, że aż na samo brzmienie niektórych słów, staje włos na głowie…

Author: University of the Fraser Valley
Source: http://www.flickr.com
Weźmy pod uwagę taki język mongolski. Prezentuje się nawet znajomo, tak, wiemy, jaki to kraj, lecz wtajemniczając się w tą mowę dostrzegamy historię Mongolii, poznajemy jej mieszkańców, to strasznie wciągająca podróż. Co prawda nauka języka mongolskiego (czemu nie mandżurski?) nie jest łatwa, brakuje raczej pomocy naukowych: słowników czy podręczników, ale jeśli tylko naprawdę ma się ochotę, naprawdę można dotrzeć do odpowiednich pomocy.
Z innymi egzotycznymi językami jest podobnie, na przykład, trudno dostać podręczniki i słowniki do nauki języka ormiańskiego czy azerskiego, macedońskiego czy hindu, mandżurskiego czy tajskiego…Nieco łatwiej jest za to z językami też dość trudnymi, ale jednak europejskimi.
Jeśli chciałbyś zobaczyć omawiane zagadnienie także z innej perspektywy i poszukujesz analogicznych wiadomości, to więcej znajdziesz tutaj (https://www.skalnik.pl/sprzet-zimowy/bezpieczenstwo/bezpieczenstwo-sondy).
Nauka języka norweskiego (norweski dla każdego) czy fińskiego to lepsza dostępność słowników i innych akcesoriów. Łatwiej też o kursy, zwłaszcza, że dużo rodaków wyjeżdża do Skandynawii pracować.
Czy w odniesieniu do analizowanego w tym artykule problemu otrzymujesz zadowalające odpowiedzi? Jeśli nie, to podobne porady zobacz pod adresem, który jest tu.
Warto zastanowić się, czy opłaca się bardziej uczyć się języka trudnego, ale dostępnego (materiały, kursy) czy skomplikowanego, ale niedostępnego (ciężko o pomoce naukowe), gdyż od tego wiele zależy.
Jeśli chciałbyś zobaczyć omawiane zagadnienie także z innej perspektywy i poszukujesz analogicznych wiadomości, to więcej znajdziesz tutaj (https://www.skalnik.pl/sprzet-zimowy/bezpieczenstwo/bezpieczenstwo-sondy).
Nauka języka norweskiego (norweski dla każdego) czy fińskiego to lepsza dostępność słowników i innych akcesoriów. Łatwiej też o kursy, zwłaszcza, że dużo rodaków wyjeżdża do Skandynawii pracować.
Czy w odniesieniu do analizowanego w tym artykule problemu otrzymujesz zadowalające odpowiedzi? Jeśli nie, to podobne porady zobacz pod adresem, który jest tu.
Warto zastanowić się, czy opłaca się bardziej uczyć się języka trudnego, ale dostępnego (materiały, kursy) czy skomplikowanego, ale niedostępnego (ciężko o pomoce naukowe), gdyż od tego wiele zależy.